„Nie ma nic złego w świętowaniu sukcesu, ale ważniejsze jest wyciągnięcie nauki z porażki”.
Bill Gates
Właśnie przypominam sobie moją ostatnią porażkę. Jak czułam się, kiedy zrozumiałam, że nie uda mi coś, na co bardzo liczyłam? Jakie emocje się wtedy u mnie pojawiły? Byłam rozgoryczona, wściekła, smutna i wydawało mi się, że skoro teraz mi nie wyszło, to już nigdy się nie uda. Nie chciałam znowu próbować, bo bałam się kolejnego zawodu. Nie chciałam ukrywać łez. Bałam się, że ktoś może je zobaczyć. W takim momencie życia trafiam na powyższy cytat. Przeczytałam go i zaczęłam się zastanawiać, czy takie cytaty w ogóle na kogoś działają. Następnego dnia, kiedy emocje już opadły, wróciłam do tego cytatu ponownie. W ostateczności stwierdziłam, że w tym jednym zdaniu ukryta jest cenna wskazówka. Ja ją w nim odnalazłam.
Jak to tak naprawdę jest z tymi cytatami?
Podczas zastanawiania się nad motywacyjnymi hasłami, znalazłam takie oto ich zalety:
1. Utrzymują nas w odpowiednim zestawie perspektyw, lepszym nastroju i zdrowszym podejściu myślowym.
2. Zmuszają do refleksji i zachęcają do głębszej analizy własnego życia i świata wartości.
3. Zachęcają do wychodzenia poza strefę komfortu.
4. Dają nadzieję na to, że wszystko może się udać.
5. Istnieje stare powiedzenie w odniesieniu do czytania – „stajesz się tym, co czytasz”.
Z drugiej strony…
Na ludzką psychikę wpływa wiele czynników i każda próba ich uogólniania kończy się zawsze pewną stereotypizacją. Hasła motywacyjne, które cieszą się rozgłosem w sieci, właśnie w taki sposób działają. Dostajemy podpowiedzi, w jaki sposób mamy żyć, aby odnosić sukcesy, przeżywać prawdziwe miłości, doceniać przyjaźnie, nie bać się przełamywać własnych lęków. W dobie tego, że dyktatura czasu sprawiła, że stale się spieszymy, czasami nie potrafimy spojrzeć krytycznie na to, co właśnie przeczytaliśmy. Przeczytaliśmy, przeanalizowaliśmy i zostawiliśmy dla siebie, jeśli uznaliśmy za warte zapamiętania. Jeśli masz kilka ulubionych haseł motywacyjnych to super! Mogą stać się one przewodnikiem, do którego będziesz mógł wracać. Wyłączne czytanie motywacyjnych haseł bez przełożenia ich na rzeczywiste działania nie będzie miało jednak większego znaczenia. Korzystaj z nich zatem mądrze. Ja nauczyłam się wyciągać naukę z porażek. Idzie mi to coraz lepiej!
